poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Lokaj kretyn

Mam dziwnego lokaja.
W niedzielę przyszedł do mnie i zagaduje:
- Hrabio, może podam obiad?
- Bez sensu... - odpowiadam.
 -To może hrabio pójdziemy na spacer?
- Bez sensu... (trochę zaczyna mnie irytować)
- No to może opowiem zagadkę?
- Dobra, niech będzie...przystałem.
- Hrabio, co to jest: "owłosione i wchodzi do dziury?"
- Chuj  - odrzekłem pewny siebie!
- A nie, bo mysz!
- Mysz?.. W piździe?.. Bez sensu....

Chyba go zwolnię. Chory facet...no bo, że jak..mysz w piździe? no jak..i po co?!

Zły dotyk

Ani chwili spokoju.
Pisze sobie spokojnie bloga a kochanka przychodzi i się awanturuje.
"Ty zboczeńcu, pierdolony pedofilu!!!" -wrzeszczy.

Kurwa, mocne słowa jak na dwunastolatkę.

Familiada

Kiedyś, jak jeszcze byłem murzynem i do tego lekarzem, przyszedł do mnie pacjent i rozegrała się taka oto scenka:
-Panie doktorze do niedawna nie mogłem nic jeść a teraz zjadam wszystko!
-Świetnie, a co ze stolcem. - dopytuję.
-Też!

.

Ulubieńcy miesiąca

Dobra. Tośmy sooobie pożartowali.. ;) Tak, to było zabawne...
Pierwsze koty, psy, suki, pedały i majtki za płoty.
Czas zająć się poważnym blogowanmiem.

Dziś test szminki.

Jutro cień do powiek.

Dalej będzie podkład i błyszczyk.

                Wiem, wiem. Ja też nie mogę się doczekać.



Złe okno i pot na chodniku.

Już wiem w czym problem.
Złe okno.
...przecież jestem w pracy.
Dziewczyny, idźcie do domu i wróćcie za kilka godzin. Nie lubię spoconych.

Pedał z psem czyli suka z homoseksualistą

Kurwa, nic.
Nic?
No mówię, ze nic
Może chociaż jakiś pedał czeka?
Na szczęście nie.  Byłby pewnie ubrany tylko w tą odświętną bieliznę, cokolwiek to jest.
Poczekam jeszcze chwilę.
Jest!
Pies, nie kulawy nawet. Może to suka, ten pies.

Rozczarowanie.
Blogowanie jest do dupy.

Sława, pieniądze, seks, dziubek i takie tam foto z wakacji

Pierwszy post.
Jestem BLOGEREM.
Czy jestem już sławny i bogaty ?
Spoglądam za okno...i ku mojemu zaskoczeniu nie widzę tam fanek wyczekujących mnie wraz ze swoją odświętną bielizną przyszykowaną do rzutu w moje okno.... ale zaraz, przecież jeszcze piszę, nie wysłałem posta....nadzieja i oczekiwania nie muszą gasnąć. Zaraz opublikuję posta, ponownie spojrzę za okno i na pewno to wszystko będzie się działo!
Dobra, sprawdzam.
Klik "opublikuj"